Odnaleźć siebie. Lekcje, których nauczyłam się po trzydziestce.
To, co jest dobre dla innych, nie musi być dobre dla Ciebie.
A to, co kiedyś Ci służyło, nie musi Ci służyć nadal. Nieustannie się zmieniasz, rozwijasz. Czasem rozkwitasz jak kwiat, są momenty, kiedy tkwisz w uśpieniu lub wracasz do punktu wyjścia.
W tym tygodniu kończę trzydzieści trzy lata i dopiero teraz zaczynam poznawać smak wolności wyboru oraz akceptacji siebie. Nie słucham już dobrych rad, szukam mentorów z różnych stron świata. Nie muszę ich znać osobiście, aby czerpać z mądrości, którą się dzielą.
Nigdy nie jest za późno na nowe pasje, nowy zawód czy daleką podróż. Ogranicza Cię tylko strach.
W wieku 32 lat, po ponad ośmioletniej pracy w zawodzie makijażysty, z dnia na dzień przestałam malować.
Całe ciało dawało mi sygnały, że czas na zmiany. Stany zapalne, bóle pleców, nudności, napady lęku i problemy ze snem były spowodowane wypaleniem zawodowym i tym, że coraz mocniej angażowałam się w zawód, którego nie kocham. Wybrałam go z pasji do kina, mody i sztuki, jednak rzeczywistość zweryfikowała moje marzenia. Przez ostatnich kilka lat nieustannie spełniałam oczekiwania innych, pracowałam pod presją czasu, często w bardzo niekomfortowych warunkach i najczęściej – zamiast tworzyć coś od siebie – byłam zmuszana do odtwarzania wizerunku wybranego przez klienta lub stylistę.
Potrafiłam dobrze malować i upiększać kobiety. Miałam świetny gust i zaplecze teoretyczne. Używałam najlepszych kosmetyków. I byłam nieszczęśliwa.
Jeśli czujesz, że wypalasz się w tym, co robisz, nie bój się zmian. Możliwe, że wybierając zawód, który dziś wykonujesz, byłaś innym człowiekiem i miałaś inne marzenia. Czasem pasję odkrywa się po latach, czasem wystarczy odwaga, by wrócić do tego, co uwielbiałaś robić jako dziecko. Ja kochałam rysować.
Pracując nad Beauty Rebel, musiałam nauczyć się podstaw grafiki, ponieważ wszystko stworzyliśmy z Tomkiem sami, we dwoje. Zamiast narzekać na godziny spędzone na nauce i tysiącach prób i błędów, świetnie się bawiłam. Zrozumiałam też, dlaczego wybieram przede wszystkim takie marki, a nie inne – ponieważ, oprócz wspaniałej filozofii i składu są po prostu piękne! Design towarzyszył mi od zawsze, tak samo jak potrzeba otaczania się pięknem. Odkryłam, że grafika, dyrekcja artystyczna i pisanie to trzy rzeczy, które chcę robić do końca życia! I choć przede mną jeszcze wiele lat pracy i nauki, sprawia mi to ogromną radość.
Odkąd przestałam malować, moje zdrowie wróciło do normy. Twoje ciało jest bardzo mądre i jeśli nie wiesz, jaką podjąć decyzję, uważnie się w nie wsłuchaj.
Sensem życia jest dążenie do rozwoju a nie realizacja celów.
Rozwój osobisty to jeden z najbardziej fascynujących elementów życia. Bezcenny jest czas, poświęcony na poszukiwanie w sobie siły, piękna i akceptacji, budowanie świadomości tego, co dzieje się na świecie i staranie się, aby zmienić go na lepsze. Każdego dnia zrób coś, co Cię podniesie – spotkaj się w inspirującym człowiekiem, doskonal umiejętności lub naucz się nowych, rozwijaj i pielęgnuj relacje z bliskimi Ci ludźmi, trenuj ciało, umysł i odporność psychiczną. Otaczaj się sztuką. Odkrywaj nowe miejsca – lokalnie i w najdalszych zakątkach planety. Rozwój człowieka to nie awans w pracy czy wyższe wynagrodzenie. To fascynująca podróż, którą można kontynuować przez całe życie.
Dzieci nie powinny być ani przeszkodą ani przymusem w życiu kobiety.
Dzieci nie muszą być przeszkodą i mogą stać się wspaniałym towarzyszami Twojej osobistej podróży, ale jeśli czujesz, że nie chcesz zakładać rodziny, wsłuchaj się w siebie i nie rób nic na siłę. Najgorsze, co możemy w życiu zrobić, to podejmować decyzje pod wpływem presji społecznej lub lęku. Na razie nie czuję się gotowa na to, by zostać mamą. Jeśli coś takiego wydarzy się niespodziewanie, przyjmę to ze spokojem i akceptacją. Nie wykluczam też zaadoptowania dzieci w przyszłości, jeśli nie mogłabym mieć swoich. Wybrałam sobie na partnera mężczyznę, który jest równie otwarty na świat jak ja. Każde dziecko zasługuje na kochającego rodzica i być może właśnie taka będzie nasza droga. Nie tworzę wielkich planów na przyszłość. Staram się celebrować każdy dzień.
Czego nadal się uczę? Dystansu do siebie i swojej pracy. Kontrolowania wyniesionej z domu potrzeby, by szukać aprobaty i być przez wszystkich lubianą. Przede mną dużo pracy nad sobą. I właśnie ta praca jest najbardziej interesująca. Nie cel jest ważny, lecz droga.
Przesyłam Ci dużo miłości, inspiracji i radości życia. I siły, abyś mogła kontynuować swoją własną podróż.
Asia
Tekst: Joanna Stawowy
Zdjęcia: Shifaaz Shamoon via Unsplash