RMS Beauty naszą nową marką!
Myśl ponad schematami. Odważ się kupować inaczej.
Rose Marie Swift
Branża mody to szczególne miejsce. Wydaje się być spełnieniem największych estetycznych marzeń i hołdem oddanym sztuce. Inspirująca i piękna, ma swoją ciemną stronę. Jest nią kult doskonałości, uprzedmiotowienie kobiety i wszechobecne chemikalia, na które modelki, makijażyści i styliści są narażeni każdego dnia. Rose Marie Swift pracuje w branży od 35 lat. Tworzyła makijaże na potrzeby największych kampanii. Współpracowała z Victoria’s Secret i gwiazdami, takimi jak Miranda Kerr, Lara Stone, Gisele Bundchen. Jej prace pojawiły się na okładkach Vogue, Elle i Harper’s Bazaar. Jako profesjonalistka, miała dostęp do najlepszych kosmetyków w branży. Kosmetyków, które zniszczyły jej zdrowie.
Urodzona w latach pięćdziesiątych w Kanadzie, Rose Marie dorastała będąc w ciągłym ruchu i w otoczeniu natury. Jej mama dbała o regularną aktywność fizyczną i zdrową dietę swoich dzieci. Zakochane w świecie mody, wspólnie z siostrą postanowiły wybrać zawody związane z branżą. Lata intensywnej pracy zaowocowały u Rose Marie międzynarodowym sukcesem i licznymi podróżami. Uczyła się od najlepszych i z najlepszymi pracowała.
Zbliżając się do czterdziestki, Rose Marie wylądowała w Nowym Jorku, odnosząc liczne sukcesy zawodowe i cierpiąc na szereg dolegliwości zdrowotnych – bezsenność, kandydozę, ataki paniki i chroniczny niepokój. Odbierając wyniki badań, usłyszała pytanie: „Czy pracuje pani w branży kosmetycznej?”. Pozornie nieistotny fakt okazał się przyczyną jej problemów.
Rose Marie zdecydowała się wziąć zdrowie w swoje ręce. Regularnie przeprowadzała detoks, seanse w saunie infrared, wróciła do zdrowej diety. Rozpoczęła poszukiwania przyczyn zanieczyszczenia organizmu toksycznymi chemikaliami. Jednym z winowajców okazał się przemysł kosmetyczny i tysiące składników, które każdego dna nakładała na skórę lub wdychała w trakcie pracy. Metale ciężkie, pestycydy, formaldehyd – substancje z każdym rokiem chętniej wykorzystywane przez producentów i dodawane produktów, które uznajemy za bezpieczne.
Rose przyznaje, że wróciła do zdrowia dzięki medycynie alternatywnej a indywidualna, kierowana osobistą ciekawością edukacja, zainspirowała ją do poszukiwania bezpiecznych zamienników dla szkodliwych składników kosmetycznych. Odpowiadała nie tylko za swoje zdrowie, ale także modelek, z którymi pracowała każdego dnia.
Stworzyła stronę Beauty Truth, edukującą kobiety w temacie szkodliwych substancji kosmetycznych. Kontynuowała pracę w zawodzie makijażysty, po cichu tworząc i testując własne kosmetyki. Rozwój kariery i rozpoznawalność w branży dodały jej odwagi, by powołać do życia RMS Beauty – markę, która zrewolucjonizowała świat mody. Jako profesjonalistka wiedziała, że naturalne kosmetyki powinny być równie długotrwałe, napigmentowane i piękne jak ich syntetyczne odpowiedniki z najwyższej półki. Kosmetyki tworzone przez Rose Marie na samym początku pokochały supermodelki i aktorki – kobiety najbardziej wystawione na działanie zawartych w produktach do makijażu chemikaliów. Okrągłe słoiczki z logo RMS zajęły w ich kosmetyczkach miejsce kultowych, komercyjnych marek. Entuzjazm gwiazd zachęcił tysiące kobiet na całym świecie do dokonania kosmetycznej rewolucji.
RMS Beauty to nie tylko holistyczne, pielęgnujące formuły. To makijaż , który podkreśla kobiece piękno, zamiast je zakrywać. Ultralekkie produkty wtapiają się w skórę, nadając jej subtelnego koloru lub blasku. Piękna skóra promienieje zdrowiem i taki właśnie efekt chciała osiągnąć Rose Marie. RMS Beauty stało się czymś więcej niż marką. To hołd oddany naturalności i powrót do korzeni, gdy roztarte owoce barwiły kobiece policzki i usta, a olejki pielęgnowały skórę. RMS przywróciło naturę do łask i nadało jej nowoczesną, piękną formę.
Prywatnie Rose Marie Swift jest moją mentorką i mistrzynią. To dzięki jej artykułom po raz pierwszy uwierzyłam w możliwości naturalnych, etycznych kosmetyków do makijażu. W tamtym czasie pracowałam dla Bobbi Brown i koncernu Estee Lauder, jednocześnie szukając sposobu na poprawę swojego zdrowia. Wiedziałam o wpływie szkodliwych substancji zawartych w kosmetykach, ale nie potrafiłam uwierzyć, że naturalne produkty są w stanie zapewnić wysoką jakość, do której byłam przyzwyczajona. Zamówiłam z Wielkiej Brytanii kilka produktów i pokochałam je całym sercem, Myślę, że gdyby nie Rose Marie, musiałabym zrezygnować z wykonywania zawodu makijażysty – poczucie winy i odpowiedzialności związane z tematem szkodliwych składników oraz testowania produktów na zwierzętach byłyby nie do zniesienia. Nie będzie przesadą, jeśli napiszę, że marka RMS Beauty odmieniła moje życie. Jestem niesamowicie szczęśliwa, że Rosie Marie zgodziła się podjąć współpracę z Beauty Rebel, a ja mogę podzielić się z Wami radością, jaką daje stosowanie małych cudeniek w okrągłych słoiczkach.
RMS Beauty jest dostępna online oraz stacjonarnie. W naszym showroomie możecie poznać te kosmetyki osobiście i przetestować je na własnej skórze.
xx Joanna
zdjęcia:RMS Beauty, Pinterest Archives